|
|
Ciąg Fibonacciego
Leonardo Fibonacci, włoski matematyk pochodzący z Pizy, żył w latach 1175-1250. Kształcił się początkowo po kierunkiem arabskiego nauczyciela na terenie obecnej algierskiej Beżai. W miarę postępów nauki i chęci dalszego studiowania zwiedził Europę i kraje Wschodu. Podczas swych podróży zapoznał się z osiągnięciami arabskich i hinduskich matematyków, między innymi z systemem dziesiętnym, który później propagował.
|
|
|
|
Gdy w 1202 roku wrócił do kraju, do Pizy, opisał system pozycyjny liczb i wyłożył podstawy arytmetyki w dziele zatytułowanym „Liber Abaci”, czyli „Księga rachunków”. Tu właśnie Fibonacci pisał, i to od pierwszych stron, o cyfrach arabskich. W swojej kolejnej pracy – „Practica geometriae” uczony połączył geometrię i algebrę. W późniejszych latach Fibonacci zajmował się między innymi arytmetyką handlową, opracowywał metody rozwiązywania zadań z tej dziedziny oparte na proporcjach. Nauczał działań na ułamkach, które sprowadzał do wspólnego mianownika w sposób bardziej racjonalny, niż robili to matematycy krajów islamu – otóż znajdował najmniejszą wspólną wielokrotność mianowników. |
|
Fibonacci niezwykle pilnie studiował matematykę, umiał ją także wzbogacać. Wprawdzie jego prace, które dotyczyły teorii liczb, musiały czekać na kontynuację ponad czterysta lat, ale jego nazwisko weszło do matematyki – głównie dzięki ciągowi liczb, nazwanemu od jego nazwiska ciągiem Fibonacciego – za sprawą XIX-wiecznego francuskiego matematyka Edwarda Lucasa. Ciąg Fibonacciego to ciąg liczb naturalnych określonych w taki oto sposób: F0 = 0, F1 = 1, Fn = Fn-1 + Fn-2, dla n ≥ 2 Pierwsze jego wartości to: 0, 1, 1, 2, 3, 5, 8, 13, 21, 34, 55, 89, 144, 233, 377, 610, 987, ... Jakie są własności tego ciągu? Między innymi jest to ciąg resurcyjny, inaczej mówiąc – rekurencyjny, definiujący sam siebie. Każda z liczb w ciągu Fibonacciego (poza wartościami stałymi 0 i 1) jest sumą dwóch poprzednich, np.: 3 + 5 = 8, 21 + 34 = 55, 144 + 233 = 377... Do interesujących właściwości ciągu należy również ta, że jeżeli podzielimy dowolną liczbę ciągu przez jej poprzednik, za każdym razem otrzymany wynik waha się w okolicach 1,618 – w miarę zwiększania się liczb iloraz zbliża się do tej wartości, np.: 21 : 13 = 1,615, 987 : 610 = 1,618... Natomiast wynik podzielenia każdej z liczb przez następną w ciągu waha się wokół odwrotności 1,618, czyli 0,618, np.: 34 : 55 = 0,618, 377 : 610 = 0,618 Ciąg Fibonaciego należy do ulubionych ciągów spotykanych w przyrodzie – można go odnaleźć w wielu jej aspektach – zarówno w kształtach fizycznych struktur, jak i w przebiegu zmian w strukturach dynamicznych. Zmiany dynamiczne pod tym względem najlepiej charakteryzuje rozmnażanie się królików. Przy założeniu, że początkowo mamy jedną parę młodych królików– samca i samicę, które po miesiącu staną się dorosłymi, by po następnym miesiącu wydać na świat potomstwo. Po kolejnym miesiącu ich potomstwo wydorośleje i będzie zdolne do reprodukcji, rodzice zaś nadal się rozmnażają, łatwo policzyć roczny przyrost królików w sposób charakterystyczny dla naszego ciągu. Spójrzmy na tabelkę:
|
|
|
Widać z tego, że każda para dorosłych królików co miesiąc wydaje na świat parkę młodych, które po miesiącu, będąc już zdolne do rozrodu, rozmnażają się w analogiczny sposób, przy czym wciąż rodzą się młode z poprzednich par.
|
|
|
Okazuje się, że ta błaha z pozoru zależność często odzwierciedlana jest w przyrodzie. Przyjrzyjmy się trutniom. Samiec pszczoły w przeciwieństwie do samicy (królowej, która ma zarówno ojca, jak i matkę – inną królową) powstaje wyłącznie dzięki matce. Jak więc wygląda jego drzewo genealogiczne? samiec ---- samica samica samiec ---- samica I I I samica samiec ---------- samica I I samiec --------------------------- samica I samica I samiec Jak widać, przodkowie trutnia – jego matka, jej rodzice i dalej, aż po pradziadków, narastają zgodnie z zasadą ciągu Fibonacciego – kolejne pokolenia to suma dwóch poprzednich. Również wśród roślin występuje ta zależność. Przykładem może być wszędobylski krwawnik, którego pędy rozwijają się zgodnie z naszym ciągiem – w okresie kolejnych miesięcy ich przyrost zwiększa się w charakterystyczny sposób:
|
|
W ten sam sposób przyrastają gałęzie dębów czy innych drzew. |
|
Gdyby przyjrzeć się z bliska łuskom szyszki, ananasa, ziarnom na tarczy słonecznika czy kwiatom kalafiora – można zauważyć, że układają się spiralnie, a ich przyrost również podlega regułom słynnego ciągu – wystarczy policzyć liczbę prawo- i lewoskrętnych spiral –
|
|
|
|
pestki słonecznika czy różyczki kalafiora ułożone są wzdłuż logarytmicznych krzywych, które grupami biegną w różnych kierunkach, na przykład 34 lewoskrętne i 55 prawoskrętnych. A 34 i 55 to nic innego, jak liczby Fibonacciego |
|
W przypadku słonecznika również jego ulistnienie podporządkowane jest ciągowi Fibonacciego – liście wyrastają wokół łodygi, w maksymalny sposób wykorzystując dostęp do światła i wody spływającej wzdłuż łodygi, czyli – gdybyśmy spojrzeli z góry – jeden drugiego nie zasłania, bowiem cechują się spiralną filotaksją (ulistnieniem), a liście układają się wzdłuż helisy – spirali okrążającej łodygę. Określa się ją, licząc obroty, a także odległości między liczbami – dla wielu roślin te liczby są liczbami Fibonacciego. |
|
Jeszcze jedną ciekawostką dotyczącą ciągu Leonarda z Pizy jest spirala Fibonacciego. Najlepszym jej przykładem w przyrodzie są muszle. Gdyby spojrzeć na muszlę łodzika (morskiego mięczaka) w przekroju:
|
|
widać, że ułożona jest spiralnie i zbudowana z szeregu komór, z których każda następna jest większa od poprzedniej dokładnie o tyle, ile wynosi wielkość tej poprzedniej. Wynika to z faktu, że im są większe, tym szybciej rosną. Być może trudno uwierzyć, że układ muszli zgodny jest z jakimkolwiek ciągiem, ale wystarczy spojrzeć na graficzny obraz spirali Fibonacciego:
|
|
|
|
Wyraźnie widać, że (pomijając dwa pierwsze, najmniejsze) kolejne kwadraty są większe od poprzedzających dokładnie o sumę ich ścianek, co zgodne jest z regułą naszego ciągu. (ag) |
|
|
|
|